WSZYSTKIE POTRZEBY
Mając wszystkie potrzeby zaspokojone, król definitywnie odgrodził się od snów i nocą zapadał się w niebyt. Nic dziwnego, że właśnie chłop, na którego istotę składa się realna frustracja potrzeb, sugeruje: „Najjaśniejszy królu, jest lekarstwo, żeby ci się śniło. Ty przeprowadź się do mojej chałupy, będą ci się moje sny śniły, a ja se pomieszkam w twoim pałacu bez snów”. Nic dziwnego także, iż głód, wytwarzając stale napięcie u chłopa, pozwala mu nieprzerwanie zachowywać apetyt ma człowieczeństwo i smakować je wielorako. Opowiadanie ludowe o królu, które ma wydźwięk przypowieści z intencją moralną, wręcz się domaga, by głód uznać za sprzymierzeńca chłopskiego spełnienia czy urzeczywistnienia.