ODCZUCIE CZASU
Otóż odczucie czasu jako zjawiska zastygłego, nie zmieniającego się, wirującego po okręgu wskazuje, iż jest to żywioł, co sam siebie roznieca i sam siebie gasi. Roznieca ludzkie życie i jednocześnie z narodzinami spopiela je śmiercią. Śmierć jest tu warunkiem życia, a więc zostaje zachowana jej moc trawiąca, niszcząca, ale też wchłonięta i przezwyciężona w tym znaczeniu, że zgliszcza czy gruzy stają się nieprzerwanym odrodzeniem. W Kamieniu na kamieniu właśnie wyklucza sdę istnienie wyróżnionych chwil w czasie. Wbrew pozorom nawet narodziny czy śmierć nie są wyróżnione, chociaż w kulturze chłopskiej czas ludzki odmierza się zwyczajowo wstępowaniem i zstępowaniem pokoleń. Od razu muszę dodać, że nie tylko czas, także przestrzeń w tej powieści jest jednorodna.